Nikt nie lubi sprzątać?

óra nadal jest powszechna wśród ubikacji publicznych. Po II wojnie światowej upowszechnił się drugi rodzaj: współczesne muszle klozetowe (ubikacje w stylu zachodnim) i pisuary. Obecnie szczytem techniki dla ubikacji w stylu zachod

Nikt nie lubi sprzątać?

Ciekawy temat - japońskie ubikacje

Ubikacje w Japonii: istnieją dwa rodzaje ubikacji powszechnie spotykanych w Japonii. Pierwszy i zarazem najstarszy to prosta ubikacja kucana, która nadal jest powszechna wśród ubikacji publicznych. Po II wojnie światowej upowszechnił się drugi rodzaj: współczesne muszle klozetowe (ubikacje w stylu zachodnim) i pisuary. Obecnie szczytem techniki dla ubikacji w stylu zachodnim jest połączenie muszli klozetowej z bidetem. Według danych z 2004 roku są one zainstalowane w ponad połowie japońskich gospodarstw domowych345. W Japonii ten typ ubikacji jest popularnie nazywany washletem (jap. ??????? woshuretto?), po marce Toto Ltd., i posiada zaawansowane wyposażenie, które jest rzadko spotykane poza Azją. W zależności od konkretnego modelu washlet taki może być zaprojektowany do: automatycznego podnoszenia i opuszczania deski sedesowej; mycia odbytu lub sromu; suszenia ciepłym powietrzem; samoczynnego spłukiwania.

Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Ubikacje_w_Japonii


Sprzątanie przychodni

Przychodnie są punktami leczniczymi, w których przyjmowane są osoby chore i przeprowadzane są różne badania, dlatego ekipy sprzątające zobowiązane są do ich dokładnego sprzątania. Jednak to sprzątanie musi być tak przeprowadzane żeby nie przeszkadzało pacjentom w swobodnym korzystaniu z gabinetów lekarskich. Dlatego podłogi znajdujące się w przychodniach sprzątane są wieczorami oraz z samego rana, a wówczas mogą one zostać porządnie zmyte bez wycierania ich do sucha. Także gabinety lekarskie sprzątane są wówczas, kiedy nie są przyjmowani pacjenci. Natomiast od czasu do czasu można spotkać członka ekipy sprzątającej, który czyści pomieszczenia sanitarne. Dzięki temu mogą one zostać utrzymane w czystości.


Kupowanie mopa - czyste szaleństwo

Wybór mopa to nie taka prosta sprawa. Przy sklepowej półce można dostać zawrotu głowy - mopy płaskie, rotacyjne, jakieś specjalne wiadra, jakieś cuda na kiju (dosłownie i w przenośni). Czy mycie podłogi naprawdę jest aż tak skomplikowane? Cóż - dla każdego coś miłego. Dla zwolenników tradycyjnego podejścia są zwykłe (i tanie) mopy sznurkowe, dla tych co podążają za najnowszymi trendami są płaskie, parowe, czy też co tam Perfekcyjna Pani Domu sobie jeszcze wymarzy. Jednak, czy warto przepłacać na jakiś technologiczny gadżet, tylko po to, żeby mieć czystą podłogę? Czy też może jednak naprawdę efekt zastosowania najtańszego mopa będzie taki sam, jak po użyciu jakiegoś cuda na kiju? Uwierzcie mi na słowo - z tych wszystkich dziwactw zwykły mop sprawdzi się najlepiej. A jak nie chcecie na słowo, to zapraszam to obejrzenia jednego z odcinków "Wiem, co jem i wiem, co kupuję" gdzie z przeprowadzonego testu właśnie taki wyciągnięto wniosek. A nie, sorry - wszystkie mopy zdeklasowała szmata na miotle. Podsumowywać nie w zasadzie czego.



© 2019 http://informator.mazowsze.pl/